środa, 3 lipca 2013

Nie daje rady

Tu znowu ja. Wiem, wiem, nic dobrego tu nie zrobiłam ani nic złego. Ale myślę, że się nie nadaje jestem beznadziejna odchodzę szukam kogoś do przejęcia. Przepraszam.Proszę aby ktoś z administratorów mnie usuną z adminów.
Lessa czyli fibi59

piątek, 28 czerwca 2013

Info

Niestety nasza Sophi odeszła....Na zawsze od nas ona. A ja zajmę jej miejsce. Naprawdę mi przykro, bo wiem że to była wspaniała wilczyca, ale nie mogła z nami zostać.:(((
Ps: Ci którzy wysłali ostatnio formularze lub opowiadani i nie zostały one zamieszczone proszę o ponowne ich przesłanie do mnie (fibi59). Formularz przesyłacie tak samo.
Lessa

sobota, 22 czerwca 2013

Przejęcie

Hej, tu fibi59 :) Jak wiecie przejelam tą watahę, ale nie będe wprowadzać zmian ani usuwać wilków. Wszystko zostanie tak jak było. Co prawda nie znam tej watahy jakoś bardzo. Więc prosze o to abyście pisali do mnie o jakiś tradycjach, zmianach itp.

fibi59 przejmuje watahę!

fibi59 przejmuje watahę!

sobota, 13 kwietnia 2013

Od Ronnie- Nowa rodzinka.


No cześć. Więc tak:

Szłam se wesolutka przez lasek, a tu nagle, BUM! Wpadłam do bagna. 
No to wkurzona, że swe piękniutkie futerko ubrudziłam. A tyle się je myje. -.-' patrzęsie i patrzę, szukam pomocy. Nic. No to wyję:
- Auuuuuuu!!!!- nic. No to czekam i szczekam (Tak, wychował mnie czlowiek. I co z tego!?). Nagle biegnie... SMUTNA wilczyca. Bardzo ładna. Ale ten smutkek wszystko psuje... Pyta się jakby nigdy nic:
- Ymmm. Pomóc?- już solidnie wkurzona krzyczę i się wydzieram:
- A czy wyglądam, jakbym noe potrzebowała pomocy!?- wilczyca westchnęła, pobiegła w las.
- HEJ!!!! Przepraszam, no!- krzyczę. No to super. -.- Poszła se. Ale nagle przedemną ląduje patyk. Krzyczę ze strachu. Nagle wychodzi zza krzaków... Ta wilczyca! Aż puściłam się łapami krawędzi bagna i wpadłam jeszcze głębiej. No super! Teraz to wilczyca się śmieje!
- Dobra, dobra. Wyciągaj mnie już!- wilczyca dała mi jeden koniec patyka. Po chwili ptrzepywałam się z błota. Przedstawiłam się:
- Oki. Jestem Ronnie. Zabierzesz mnie do jakiegoś jeziorka! Umyć si muszę...
- Akurat porzucam watahę, więc mogę Cię tam zaprowadzić. Może chcesz spróbować na Stanowisko Alfy?- zapytała się. Pomyślałam. W sumie... Czemu nie!
-Oki! - nowoec poszłyśmy i idziemy. W watasze mnie przywitali, pokazali mi źródełko, a gdy wyszłam z kąpieli... Łał! Ale ciacho mi się ukazało!podszedł do mnie i zagaił:
- No cześć, słodka. Jestem Dan, a ty?- zarumieniłam się odgaiłam:
- No chej Danielku, jestem Ronnie. Idziemy połazid? Może mnie oprowadzisz?- przechyliłam pyszczek.
- Jasne!
Dan, dokończysz?

piątek, 12 kwietnia 2013

Gdyby jednak ktoś chciał...

Gdyby jednak ktoś chciał:

PRZEJĄĆ WATAHĘ

Musi przejść sprawdzian u mnie. Polega on na tym:
Dodam ci jako autora na bloga i będziesz umieszczać posty. Co najmniej 1 na dzień przez 15-16 dni!
Ja w tym czasie będę obserwowała jak ci idzie i może dostaniesz watahę...

To od ciebie teraz zależy co się stanie z tą Watahą!


Pozdrawiam,
Sophi...