czwartek, 25 października 2012

Ciąg dalszy Treningu -Od Pirate

Tu Pirate, znów odchodzę od zmysłów próbując wytrenować swoją "bestię" x), ale  nie poddam się bez walki i trenujemy dalej. ;) 

Minął kolejny dzień treningu z moją nową Bestią, nie jest łatwo ale robimy postępy w nauce. 
-Przynajmniej już nie jestem szaszłykiem na ogniu. 
Wstałam rano i szłam na pole treningowe, do Nancy. Była już przygotowana do dalszego treningu. Reagowała na imię, komendy i mogła przylecieć na gwizd, lecz nadal coś nie dawało mi spokoju... 
Już wiem co, przecież Nancy może mnie spalić, zabić czy gorzej, nie wiem co zrobić ze mną, ale muszę ją oswoić by mogła mi zaufać w 100% a to nie łatwe..
No cóż no to do pracy oby mnie nie przypaliła gdy się wkurzy, przecież to w końcu Feniks.
<gwizdnęłam>
Nancy przyleciała i dobrze wykonała komendę.
-Wow, czyli jednak coś umiem.
Po tym dałam Nancy komendę by usiadła i bym mogła na nią wejść. Jak dała komendę tak postąpiła Nancy.
Nancy położyła się i czekała aż podejdę i wsiądę na nią. 
Gdy weszłam na nią od razu zsiadłam by wiedziała że zrobiła dobrze.
Na końcu zostało coś czego nie przemyślałam...
-Nancy! Komenda... Atak!  Czekaj... Ups...
Nancy zaatakowała małym płomiennym atakiem, więc się przypiekłam.
-Nancy! Nigdy więcej mi tego nie rób!
Nancy wyglądała na radosną, ja też chwilkę po tym zaczęłam się śmiać i wyszło na dobre.
-Dobra Nancy, koniec treningu na dziś... 
Powiedziałam z uśmiechem i odeszłam w stronę jeziora by się wyczyścić z popiołu który został mi na futrze. Po tym poszłam do siebie do jaskini.
To tyle. :)
wasza Samica Beta - Pirate
Ps. Tu Sophi! Pirate dzięki kolejnej przygodzie z treningiem zdobyła kolejne 25% do oswojenia dla swojej Bestii! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz