wtorek, 5 marca 2013

Nie! -Od Jack'a i Piratki

(Akcja odbywa się 4 dni po powrocie Piratki)
(Mała Pomoc Piratki w tej przygodzie oraz narrator opowiada ;) )
-------------------
Gdy Jack chciał porozmawiać z Selenią, czuł coś że to może źle się skończyć, ale chciał pogadać.
-Sel... Ja bym... Cię nie zostawił, nigdy... -powiedział Jack
-Z Windy będziesz szczęśliwszy... -powiedziała Selenia
-Nie będę... Bez ciebie moje życie nie miało by sensu... Co chcesz zrobić? -powiedział Jack
-Nie czas na wyjaśnienia, ale proszę przyjdź tu jutro rano, dobrze...? -powiedziała Selenia i wstała
-Z chęcią, obiecuję. -powiedział i ją przytulił
Selenia po tym pobiegła gdzieś a Jack poszedł do siebie.
------------------
(Piratka wróciła już ze swojej misji i jest w watasze obecna.)
------------------
Jack od razu rano ruszył nad wodospad, by zobaczyć się ze swoją ukochaną. Jednak gdy przybył... Nikogo tam nie zastał...
Wilk był smutny z tego powodu, ale też i przerażony jednocześnie.
-Sel... Gdzie jesteś? Odezwij się, proszę... -mówił cały czas Jack szukając jej wpośród krzewów -Proszę odezwij się...
Jack jednak zrozumiał, że... Selenia... Odeszła, bez pożegnania... Zostawiając go, samego...

Jack usiadł przygnębiony przy wodzie, na skałach. Patrzył na swoje smętne odbicie w wodzie i zobaczył w nim... Selenię, na polowaniu z nim samym... Gdy byli szczęśliwi razem...
Wilk w tym momencie chlapnął łapą w wodę i obraz się zmazał.
--------------------
Piratka szła niedaleko i zobaczyła swojego przyjaciela, przygnębionego. Postanowiła do niego podejść i może mu poprawić humor.
-Witaj Jack! Co tam u ciebie słuchać? -zapytała radosnym głosem
Jack odwrócił głowę w jej stronę i znów ją odwrócił w stronę wody.
-Idź stąd, na pewno masz lepsze sprawy na głowie... -powiedział ponurym tonem Jack
To trochę uraziło wilczycę, ale postanowiła się nie poddawać i osiągnąć swój cel.
-Może i mam lepsze sprawy do roboty, ale widzę, że... Coś cie gryzie... Co ci jest? -zapytała siadając obok niego
-Nic, odejdź... -powiedział szczerząc kły Jack
-Gadaj, albo po dobroci, albo z przymusu! -powiedziała Piratka chcąc dowiedzieć się o co chodzi
-Zostaw mnie! Chce być sam, rozumiesz? Sam! -powiedział i znalazł się na ziemi, powaliła go Piratka
Piratka zauważyła jednak, że Jack jak chce być sam to znaczy, że...
-Masz złamane serce... -powiedziała schodząc z niego łagodnym tonem, nawet troskliwie
-Nie twój interes... -powiedział Jack
-Nie udawaj! -warknęła- Byłeś też moim chłopakiem kiedyś, więc wiem o co ci chodzi, ale teraz jesteś moim przyjacielem i nie chcę byś cierpiał... -powiedziała szczerze Piratka
Jack zrozumiał swój błąd i złagodniał, ale nadal był przygnębiony odejściem Selenii...
-Selenia, ona... Odeszła... Zostawiła mnie... Odeszła, nawet bez pożegnania... A ja... Ją tam kochałem... Na nic mi teraz żyć bez niej... -powiedział Jack i pobiegł nad Stromą Rzekę. Z niej chciał skoczyć... Nie chciał żyć bez Selenii... On czuł do niej dużą Miłość, a ona... Go po prostu zostawiła...
----------------------------------
Czy Jack skoczy i straci życie? Czy może Piatka coś wymyśli i uratuje sytuacje? Czy uda się uratować Jack'a za nim będzie za późno?
Dowiecie się tego w następnej części. ;)

C.D.N. ?
Opowiadanie napisali razem Piratka i Jack. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz