piątek, 9 listopada 2012

Cudowny Głos

Tu Sophi
Był nawet ciepły poranek w naszym "raju" na terenie naszej Watahy, więc postanowiłam się przejść z innymi na spacer. Wstałam i dostałam śniadanie od Kovu pod nos.
-Koniec snu Sophi. -powiedział uśmiechnięty
<ziewam> -Aaaa.... Witaj Kovu.
-Przyniosłem ci śniadanko, rano posłałem naszych łowców na łowy i wykonali zadanie wyśmienicie.
-Dzięki z ochotą zjem coś na ząb. 
-Smacznego, ja będę czekał na zewnątrz i zbiorę resztę watahy.
-Spoko.
Zjadłam ze smakiem śniadanie i wzięłam parę rzeczy z jaskini i wreszcie wyszłam. Wychodziłam z jaskini wszyscy już byli gotowi.
Stali tam Kovu, Sahara, Sara, Jack i Coli.
-Gdzie reszta? -zapytałam
-Mieli inne rzeczy na głowie i nie mogli przyjść. -powiedział Kovu
-To ruszamy? -pytała Sara
-Sara, spokojnie, zaraz idziemy. -mówiła Sahara
-Ciekawe co nas spotka tym razem. -powiedział Coli
-To się okaże. -powiedział Jack
Wszyscy mieli dziś radosny nastrój mimo to że poszukiwania Pirate się nie powodziły... Ale dziś to dziś więc przygodę czas zacząć!
-Idziemy. -powiedziałam i ruszyliśmy w stronę jeziora.
Chodziliśmy tu i tam aż w końcu musieliśmy odpocząć, więc zatrzymaliśmy się przy jeziorze.
-Jak tu cudownie. -powiedział Jack
-Nom, ale to nie koniec. -powiedziała Sahara
-Cudowny teren, cudna wataha, cudni przyjaciele. -dodała Sara
-Świetnie tu jest. -powiedział Coli
-Dzięki Sophi. -powiedział Kovu
-Nie ma za co. -odpowiedziałam- To co ruszamy dalej? 
Już zamierzaliśmy ruszać dalej, ale usłyszeliśmy cudowny głos. Jakaś wilczyca śpiewała blisko.
-Ej czy to też słyszycie? -zapytała Sahara
-Ja słyszę. -powiedziałam
-My też. -powiedzieli pozostali
-Pójdźmy bliżej tego głosu. -zarzuciła Sara
-Nie wiadomo czy nie jest groźny/groźna... -powiedziała Sahara
-Sahara ma rację, ale intryguje mnie ten głos. -powiedział Jack
-Masz rację, bo jest ładny i nie fałszuje... -dodał Coli
Zbliżyliśmy się do miejsca z którego nas nie widać, ale widzieliśmy całą akcję.
Ten cudowny głos miała wilczyca, młoda jeszcze co prawda, ale wyglądała nie groźnie i przyjaźnie nastawianą. 
-Cudny ma głos. -powiedziałam
-Tak, jest śliczny. -dodała Sahara
-Posłuchajmy, chyba coś śpiewa... -powiedział Jack
Słuchaliśmy jak wilczyca śpiewa, była cudowna, jej głos był cudowny i poczucie rytmu...
Słuchaliśmy i oglądaliśmy jak śpiewa, ale się bardzo zdziwiliśmy wyglądała podobnie jak Pirate lecz młodziej... Ale tak czy siak wilczyca była cudowna.
Słuchaliśmy i usłyszeliśmy słowa:
I throw my hands up in the air sometimes,
Sayin’ ayo....
Gotta let go....
I wanna celebrate and live my life
Sayin’ ayo... .
Baby let's go....

I came to dance - dance - dance - dance....
I hit the floor cause that’s my plans - plans - plans - plans....
I’m wearin’ all my favorite brands - brands - brands - brands....
Give me some space for both my hands - hands - hands - hands....
Yeah, yeah. !

Cause it goes on - and on - and on
And it goes on - and on - and on

I throw my hands up in the air sometimes
Sayin’ ayo... .
Gotta let go....
I wanna celebrate and live my life,
Sayin’ ayo... 
Baby let’s go....

Cause we gon’ rock this club,
We gon’ go all night....
We gon’ lights it up....
Like it’s dynamite. !
Cause I told you once,
Now I told you twice,
We gon’ lights it up....
Like it’s dynamite. !

I’m gonna take it all, I
I’m gonna be the last one standin’
I’m over all, I....
I’m gonna be the last one landin’
Cause I, I, I, believe it,
And I, I, I, I just want it all,
I just want it all....
I’m gonna put my hands in the air,
Put my hands in the air....
Put your hands in the air....

Uhhhh. !
Come on. !
Wooh. !

Throw my hands up in the air sometimes,
Sayin’ ayo... .
Gotta let go....
I wanna celebrate and live my life,
Sayin’ ayo, baby let’s go....

Cause we gon’ rock this club,
We gon’ go all night....
We gon’ lights it up,
Like it’s dynamite. !
Cause I told you once,
Now I told you twice....
We gon’ lights it up....
Like it’s dynamite. !
Like it’s dynamite. !


Słuchaliśmy wilczycy aż w pewnym momencie gdy wilczyca skończyła piosnkę zorientowała się że ją widzimy i od razu podeszliśmy do niej.
-Cześć, jestem Sophi. Tu Kovu, Sahara, Sara, Jack i Coli. Przepraszamy, że cię obserwowaliśmy, ale masz taki piękny głos...
-Nic nie szkodzi. Jestem Village, jak zauważyliście lubię śpiewać. :) 
-Masz cudowny talent. Chcesz dołączyć do naszej Watahy?
-Pewnie, że tak. Dziękuję.
Po tym poszliśmy oprowadzić Village po terenie.
I wszystko dobrze się skończyło. Koniec. :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz