sobota, 17 listopada 2012

Smoczy Towarzysze

Tu Sophi
Wszyscy znów się zebraliśmy czyli ci co przeszli wyzwania. Rano znalazłam pewien list i wszyscy musieli to zobaczyć.

,,... Witajcie moi ulubieni Poszukiwacze Przygód, widzę że przeszliście moje wyzwania, dobrze am poszło, ale teraz najtrudniejsze zadanie przed wami a mianowicie... Poszukiwanie Smoczych Jaj! Wiem że to brzmi głupio, ale na serio one istnieją a każdy ma swojego własnego smoka ukrytego w jajku... Każdy Smok jak i jego właściciel są starannie dopasowanie do siebie, lecz łatwo nie będzie bo smoki trzeba "trenować" by nie były złe, tylko dobre... Przy tym celu musicie wrócić na teren waszej watahy... Czyli wracacie do punktu wyjścia, ale nie z pustymi łapami... Powodzenia Poszukiwacze!"

-Więc, wracamy? -zapytała się Sahara
-Musimy wrócić. -powiedziałam 
-Wracamy do punktu wyjścia...? -zapytał Jack
-Niestety... -powiedział Kovu
-Musimy uratować Pirate! Ale ze... Smokami? -zapytała Serafi
-Tak pisało w liście. -odpowiedziała Windy Night
-Ruszamy do domu. -powiedziałam

Szliśmy przez 3-4 godziny, ale w końcu doszliśmy do naszego domu...
Każdy ruszył znów w inną stronę ja też, każdy teraz musi znaleźć smocze jajko...
Szłam i szłam, znów poszłam w to samo miejsce czyli na ,,Magiczne Wzgórze''. To miejsce było magiczne, jest i będzie. To miejsce jest magiczne i pełne magii czyli coś dla mnie -początkującą czarownicę x)
-Uf.. Na reszcie! Doszłam...
Stanęłam przy magicznym wodospadzie obok mnie było dużo innych zwierząt, których nie chciałam zjeść.
-Moimi przyjaciółmi są zwierzęta, a ja swoich przyjaciół nie zjadam. :) -powiedziałam i atmosfera znów była magiczna
Nagle przy wodzie zauważyłam jakieś jajko, lecz było za wysoko, nie sięgam tam..
-Zaklęcia! To jest to! Czekaj...
Otwarłam moją księgę zaklęć -zawsze ją mam przy sobie- i szukałam zaklęcia.
-attrazione! -powiedziałam i jajko znalazło się przy mnie
-Dobra jestem. No dobra... Czekaj...
Znów szukałam zaklęcia tym razem do teleportacji do Watahy.
-teletrasporto
Po tym znalazłam się z jajkiem przy innych. Przyglądałam się swojemu nowemu towarzyszowi i dowiedziałam się że jest z żywiołu magii. i wiedziałam jak dać mu na imię...

Oto i on! Ma na imię...Magico! -oznacza: Magiczny-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz