środa, 21 listopada 2012

Walka z Watahą Cienia -Od Natse

Ukrywałem się przed nimi na palmach.Jeśli jakiś mi zagroził to moje karate ich powalało.Jednak jednemu nie dałem rady.Był za wielki i zdecydowanie za silny.Zaczął mnie gonić.Uciekałem co sił. W końcu wycieńczony padłem na ziemię.Rozejrzałem się.Nikogo nie było.Nagle przede mną wyskoczył ten wilk i wziął zębami za kark. 
- Auaa! Puszczaj mnie ty...ty... 
Wilk się odwrócił i na chwilę puścił. Zaraz potem jeszcze mocniej chwycił i zawlókł w jakieś miejsce.Na chwilę straciłem przytomność.Zaraz potem byłem tylko ja, Windy Night i Sophi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz