środa, 21 listopada 2012

Nowy wilk: Burn

Było zimne popołudnie. Szedłem jakimś lasem, gdy nagle na ziemię powalił mnie jakiś wilk! 
- Co tu robisz?! - warknął. 
- Chodzę! - odwarknąłem. 
- To tereny mojej watahy. - powiedział. 
Zepchnąłem go z siebie. 
- Oh.. Przepraszam.. Już sobie idę, panie.. - powiedziałem ironicznie. 
- Zaczekaj.. Chcesz do nas dołączyć? - zapytał. 
- A jak się nazywacie? - zapytałem. 
- Wataha Wilczej Przygody. - uśmiechnął się. 
- Mogę dołączyć.. - powiedziałem wzruszając ramionami. 
- Jestem Kovu, a ty? - zapytał. 
- Burn. - odpowiedziałem krótko otrzepując się z piasku. 
- Burn? Spalony? - zapytał z lekkim śmiechem. 
- Bawi cię to? - trochę się zdenerwowałem. 
- Troszkę.. Spalony.. - powiedział ze śmiechem. 
- Ehh.. - westchnąłem. 
- Chodź, zaprowadzę cię do reszty watahy, Burn. - powiedział ze śmiechem. 
Poszedłem za nim i tam poznałem wiele członków i członkiń. Jedna na prawdę bardzo mi się spodobała.. Ale na razie chcę pozostać w ukryciu..  
- Jestem Burn. - powiedziałem do Sophi. 
- A ja Sophi. - odpowiedziała. 
- Więc mogę do was dołączyć? - zapytałem. 
- Jasne. - uśmiechnęła się. - Super. - odwzajemniłem uśmiech. 
Oprowadziła mnie po terenach i muszę przyznać, że bardzo mi się tam spodobało...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz