czwartek, 13 grudnia 2012

Od Kross'a

Podniosłem się z trudnością i odpowiedziałem: 
- Nie, nic.. - ciężko mówiłem. 
- Na pewno? - wypytywała. 
- Na pewno. - uśmiechnąłem się. 
- To dobrze. - uśmiechnęła się. 
- A tobie.. Nic ci nie zrobiła? - zapytałem. 
- Nie.. Obroniłeś mnie.. - uśmiechnęła się do mnie. 
- To mój obowiązek! - stanąłem dumnie. 
Zaczęła się śmiać i ja również... :)
To było zabawne..   
- Co u ciebie słychać, Sophi? Jak się czujesz? - uśmiechnąłem się.   

Sophi dokończ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz