niedziela, 23 grudnia 2012

Nowy wilk: Fire!

Pożar... Biegłem przez las, gorący las... Musiałem się spieszyć, by nie spłonąć. Było ciężko, nie mogłem oddychać. Pożar rozpalił się na terenach jakiejś Watahy. 
- Ratunkuu! - usłyszałem krzyk jakiejś Wilczycy.
Zobaczyłem ją, otoczona była ze wszystkich stron ogniem. Nie mogła uciec. Nie spodziewałem się, że jest to Alfa..
- Już biegne! - krzyknąłem i przeskoczyłem płomienie.
Popatrzyła mi zdziwiona w oczy. Wziąłem ją na plecy i wyskoczyłem z płomieni. Zacząłem biec, jak najdalej od tego lasu, w końcu znaleźliśmy się przy jakimś jeziorze.
- Dziękuję ci.. - uśmiechnęła się.
- Nie ma za co... - odwróciłem się i chciałem odejść.
- Dokąd idziesz..?
- Przed siebie...
- Może chce dołączyć do mojej Watahy?
- Ja..? Chcesz mieć u siebie kogoś takiego, jak ja..?
- Jasne... Uratowałeś mnie..
- Normalne.. Każdy by to zrobił..
- Nie każdy... Niektórzy by stchórzyli..
- Może...
Spojrzałem na nią, tym razem, dokładniej jej się przyjrzałem... Była taka piękna... Wiatr rozwiewał jej grzywkę.. Była cudowna..
- Jasne, że dołączę..
- To świetnie! Chodź! - pobiegliśmy do Watahy.
Pożar zgasił deszcz, który złapał nas, gdy wracaliśmy do Watahy. Przedstawiła mnie tam różnym członkom i członkiniom. Muszę przyznać, że spodobało mi się u nich, a zwłaszcza, że obok była ona... Sophi..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz