- Nie no.. Tak nie można cały czas... Nawet nie wytrzymam.. - zaśmiałem się mówiąc do siebie.
Wstałem i przeciągnąłem się leniwie ziewając.
- Co by tu zbroić..? - mówiłem do siebie, gdyż byłem lekkim łobuzem.
Jestem jeszcze młodym wilkiem i szukam zajęcia. Lubię broić i drażnić inne wilki, a potem oczywiście... zwiewać.. x) Takie jest całe moje życie, właśnie dlatego m.in. moi rodzice wywalili mnie z dawnej Watahy, w której byli Alfami... No co...? Miałem sie nudzić..? Wolę postraszyć szczenięta ludźmi i przedrzeźniać dorosłe wilki.. x)
Jestem jaki jestem i się nie zmienię, no chyba, że kiedyś, może kiedyś.. Wydorośleję, co jest oczywiście chwilowo niemożliwe.. xD Ale wróćmy do zdarzeń w teraźniejszości. Wstałem i pobiegłem przed siebie, gdy zderzyłem się z jakąś Samicą.
- Sorki.. - wstałem i podałem jej łapę, by pomóc wstać. (troszkie kulturki nie zaszkodzi x))- Nic się nie stało.. - wstała.
- Jestem Sophi, a ty..? - zapytała.
- Scar...
- Straszne imię...
- Straszny to jestem ja.. - zaśmiałem się, ona też.
- Może chcesz dołączyć do moj.. - nagle zaatakował ją niedźwiedź.
- Sophi! - skoczyłem na niedźwiedzia i zacząłem gryźć go.
Niedźwiedź uciekł bardzo szybko.
- Nic ci nie jest..?
- Nie.. Może chcesz dołączyć do mojej Watahy..?
- Scar...
- Straszne imię...
- Straszny to jestem ja.. - zaśmiałem się, ona też.
- Może chcesz dołączyć do moj.. - nagle zaatakował ją niedźwiedź.
- Sophi! - skoczyłem na niedźwiedzia i zacząłem gryźć go.
Niedźwiedź uciekł bardzo szybko.
- Nic ci nie jest..?
- Nie.. Może chcesz dołączyć do mojej Watahy..?
- Jasne..
- A chcesz może zostać Obrońcą Alf i Bet oraz Gamm..? Widziałam przed chwilą, co potrafisz.. - uśmiechnęła się.
- Jasne, jak słońce. - puściłem jej oczko.
- Dobra, chodź przedstawię cię reszcie członków.
- Jak tam chcesz..
Pobiegliśmy do Watahy, gdzie poznałem wiele nowych osobników. Jedna naprawdę wpadła mi w oko.. Selena... Może kiedyś zostaniemy parą... Nie wie nikt..
- A chcesz może zostać Obrońcą Alf i Bet oraz Gamm..? Widziałam przed chwilą, co potrafisz.. - uśmiechnęła się.
- Jasne, jak słońce. - puściłem jej oczko.
- Dobra, chodź przedstawię cię reszcie członków.
- Jak tam chcesz..
Pobiegliśmy do Watahy, gdzie poznałem wiele nowych osobników. Jedna naprawdę wpadła mi w oko.. Selena... Może kiedyś zostaniemy parą... Nie wie nikt..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz