sobota, 22 grudnia 2012

Koniec Finału

Na obozie jest przerwa świąteczna i każdy może jechać do domu i później znów wrócić.

Dzisiaj jest Finał na piosenki i miałam swoją przygotowaną już, napisałam ją gdy spotkałam Jack'a... Piosenka jest cudowna i pasuje do nas, ale nie byłam pewna czy się nadaje do Finału... 
Wstałam rano by przećwiczyć ją i się przygotować do Finału i wyjazdu do domu. 
-Jestem spakowana i gotowa to wyjść na Finał. -powiedziałam do siebie przeglądając się w lustrze
Gdy przyszłam na ustalone miejsce było bardzo dużo publiczności i wiele uczestników, zjadła mnie trema...
*Nie dam rady! Za dużo ich wszystkich...* -pomyślałam i się przeraziłam tego, że źle wypadnę przed nimi wszystkimi...
No cóż przyszła pora na mnie przede mną stały już tylko 3 uczestniczki, potem dwie i na końcu jedna... Moja rywalka... Ona też skończyła bo się "potknęła" i  zwiała ze sceny. A teraz ja, już jest prawie koniec... 
Weszłam na scenę i zaczęłam śpiewać:



Później Jack się dołączył i zaśpiewaliśmy duet... To było cudowne a po  naszym występie czekała nas jeszcze jedna piosenka już końcowa:



Po tym poszliśmy do swoich domków po rzeczy i ruszyliśmy w stronę domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz