poniedziałek, 31 grudnia 2012

Od Windy Night - Koncert

Wybrano mnie do przygotowywania muzyki, ok... Tylko jest jeden tyci problem.. Co ja mam zaśpiewać?! Wszystko już było... Nie mam pomysłów.. Urwanie głowy! Hmm... Pomyślmy... Może... Tak jest! Genialny pomysł! Pobiegłam szybko do lasu, by przećwiczyć swój "numer". x) Miałam świetną "wizję", co do mego występu. Ćwiczyłam, i ćwiczyłam, i ciągle ćwiczyłam. Chociaż wychodziło mi dobrze, nadal ćwiczyłam. Głos zaczął mi słabnąć.
- No dobra, wystarczy, bo jeszcze do koncertu stracę głos.. - powiedziałam sama do siebie.
Wróciłam do Watahy. Jaskinia była cudnie przystrojona. Wszyscy ćwiczyli. Taka atmosfera mi pasuje, gdyż kocham muzykę. Pirate i Jack byli pierwsi. Mają cudowny głos, raczej im nie dorównam, ale... Śpiewać każdy może! x) Pirate i Jack dostali głośne oklaski. Sophi wyszła na scenę, by zapowiedzieć kolejną osobę... mnie...
- Uwaga, moich kochani! Teraz wystąpi przed wami... Windy Night! - krzyknęła, a ja wkroczyłam na scenę. Stanęłam, jak wryta, przez chwilę nie wiedziałam, co mam robić. Ale po chwilce otrząsnęłam się i opamiętałam. Chrypnęłam głosem i zaczęłam cicho śpiewać, a dosłownie po 4 sekundach, coraz głośniej, i głośniej...


Ja również otrzymałam wiele oklasków. Praktycznie tyle samo, co Piratka i Jack. Ucieszyłam się z tego bardzo. Każdy miał udany występ, było świetnie...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz