środa, 19 grudnia 2012

Burn odchodzi!

Poszliśmy na polowanie. Ja, Sahara, Sophi i Natse. Zauważyliśmy sporego jelenia, ślinka nam pociekła. Rzuciliśmy się na niego, wszyscy razem. 
Walczyliśmy z nim dobrą godzinę, koniec był najcięższy.. 
Sahara stała akurat na "Linii Ataku". Jeleń biegł na nią. Zauważyłem to i natychmiast ją odepchnąłem, a jeleń mnie stratował. Leżałem łapiąc ciężko powietrze. 
- Saharo... Nie zapomnij o mnie nigdy.. - mówiłem ciężko leżąc. - Pamiętaj mnie.. - położyłem łeb i moje oczy zamknęły się na wieczność...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz