środa, 19 grudnia 2012

Od Sophi i Sahary

Gdy Burn zginął przez stratowanie przez jelenia nastała smutna cisza. Wszyscy wróciliśmy do Watahy po polowaniu z smutną wiadomością, o śmierci Burn'a...

(Sophi)
Jestem Samicą Alfa i muszę  być twarda, by nic mi nie stało na przeszkodzie do szczęścia, ale jak tu mówić o szczęściu jak ktoś odszedł? No właśnie...
Gdy przyszliśmy z głowami opuszczonymi wszyscy wiedzieli, że coś złego się stało...
Stanęłam na mojej skale i mówiłam smutnym głosem próbowałam powstrzymać łzy by nikt się nie dowiedział jaka jestem słaba...
Pirate siedziała obok mnie i Kross'a, Natse i Ringo obok Sahary, która lekko płakała z tego powodu, że to przez nią Burn zginął.

(Sahara)
Czułam się podle... To przeze mnie Burn zginął! Gdybym była mądrzejsza mogłam odskoczyć i wszyscy byli by cali i żywi... Wszystko przeze mnie... 
Po tym poszłam nad wodospad i tam przebywałam przez długi czas....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz