czwartek, 27 grudnia 2012

Od Sahary

Gdy wyszliśmy od lekarza potwierdził on złamanie łapy i dał mu coś w rodzaju gipsu, łapa była obwiązana bandażem a obok łapy była deska z drzewa, które leczy. Natse niedługo powinien wrócić do zdrowia i po złamaniu nie było by ani śladu. Jednak Natse lekko teraz kulał.
(Gdy Natse mnie przytuli)
-Dziękuję... Natse... -zawstydziłam się lekko
-Dzięki tobie nie stało się coś złego. 
-Każdy by tak zrobił na moim miejscu.
-Nie każdy, ty jesteś inna, lepsza... 
-Dzięki, że tak uważasz.

Natse dokończ. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz