wtorek, 11 grudnia 2012

Koniec -Od Raymond'a

Szukałem Sophi i Windy Night. Zmieniłem się w innego wilka by zapomnieć o przeszłości, ale... Nie da się o tym zapomnieć.
Kiedyś w watasze TWZ (Tajemnice Wilczej Ziemi) byłem Samcem Alfa, tym "jedynym" jak to mówiła Windy Night. Miałem na imię Water. Ale rzuciła mnie dla innego...
Pewnego dnia gdy jak mówiłem szukałem Sophi i Windy, znalazłem je... Siedzące przy wodospadzie. Zaczaiłem się przy drzewach i krzakach, przyglądałem się im i ujrzałem wilka, który siedzi przy nich. Wyglądał znajomo, ale... Kto to?
W pewnym momencie serce mi stanęło.
-To-to-to-To jest Kross! -powiedziałem do siebie zły
Windy wywaliła mnie z TWZ i kolejnym Samcem Alfa był Kross.
Wybiegłem z ukrycia i podszedłem do nich. 
-Kross! -warknąłem
-Ktoś ty? -zapytał
-Raymond! Przestań! -powiedziała Sophi i Windy
-Co nie poznajecie mnie? -zapytałem
-Raymond, o co ci chodzi? -zapytała Windy
-Nie pamiętasz Watera? Samca Alfy z TWZ? Tego twojego jedynego, kochanego?
-Water? -zapytała lekko przestraszona
Otrzepałem się i moje futro było morskie...
-Nie poznajesz już mnie? -zapytałem
-Water! -krzyknęła Windy
Przytuliliśmy się chyba już na pożegnanie...
-Nigdy cię nie zapomnę, Windy. Byłaś najlepszą partnerką jaką kiedykolwiek miałem w swoim życiu.
-Sophi, odchodzę. Żegnajcie przyjaciele, pa Windy. -powiedziałem i ruszyłem w swoją stronę...
Odchodzę, do widzenia przyjaciele!
Raymond odchodzi z naszej Watahy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz