Musiałem powiedzieć, dobrą, czy złą, jak dla mnie złą wiadomość Saharze. Spotkałem ją nad wodospadem i zagadałem:
- Witaj, Saharo.
- O, cześć Burn...
- Przyszedłem, ze złą, jak dla mnie, wiadomością.
- Jaką? - zapytała.
- Wybacz mi, że traktowałem cię, jak nagrodę, niestety, taki już jestem, paskudny. Postanowiłem, że w końcu dam ci spokój, odczepię się od ciebie. Przestanę zatruwać ci życie. Dlatego zostawiam cię, odchodzę...
Saharo dokończ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz