piątek, 7 grudnia 2012

Nowa wilczyca: Wiera!

Był to jeden z cieplejszych dni. 
Ja przechadzałam się po lesie. Miałam mętlik w głowie. 
Zastanawiałam się co spotkało moją przyjaciółkę. Nigdzie jej nie było. Przez moje rozmyślanie zboczyłam z obranego szlaku i weszłam na teren jakiejś watahy. 
Nagle zza krzaków wyskoczyła wilczyca i przygniotła mnie do ziemi. Od razu poznałam,że to była Sophi. 
-Sophi,co ty robisz?-krzyknęłam. 
-O sorki... Myślałam,że to ktoś inny.-powiedziała i zeszła ze mnie-Co ty tutaj robisz? 
-Przez przypadek tutaj zaszłam. 
-Skoro już jesteś to może dołączysz do mojej watahy? 
-Chętnie,a nie będę przeszkadzała? 
-Skądże znowu! 
-Dzięki.  
Sophi zaprowadziła mnie do jednej z jaskiń. Zauważyłam,że nic się tutaj nie zmieniło. Oprócz tego,że jest więcej wilków. Dotarłyśmy na miejsce, Sophi poszła i zostawiła mnie w jaskini. Położyłam się w kącie i zastanawiałam się co los zgotował mojej przyjaciółce.
Napisane przez: Wierę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz