
- Avalon! Ratuj!
- Ej! - krzyknęłam ile sił. - Zostawcie ją.
Wyglądałam tak:
- Hehehe. Myślisz, że co nam zrobisz, co? - zadrwiły ze mnie.
Moje oczy się zmniejszyły. Zapłonął w nich ogień zemsty.
- Zostawcie ją... - podeszłam do nich. - Zostawcie ją bo jak nie...
Demony nocy rozwiały się po różnych miejscach. W końcu był tu spokój.
<Muza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz