piątek, 22 lutego 2013

Od Sophi CD historii

-Nie wszystko stracone, ale muszę wiedzieć że mogę ci zaufać... -powiedziałam ze spuszczoną głową i już zamierzałam iść.
Zamierzałam już iść, ale Windy mnie zatrzymała i powiedziała:
-Możesz mi zaufać. Proszę, cofniesz wygnanie?
Zastanowiłam się przez parę sekund i powiedziałam:
-Dobrze cofnę wygnanie, ale nie wiem jak to inni przyjmą.
-Dzięki. -powiedziała i się przytuliłyśmy
Po tym pobiegłyśmy do reszty watahy, która czekała w jaskini. Weszłam pierwsza a za mną Windy gdy inni się zorientowali od razu wyszczerzyli kły i chcieli ją zaatakować, ale ją obroniłam i przestali. Powiedziałam że Windy wraca i będzie pokój w watahach. Inni musieli się zgodzić z moim zdaniem bo jestem Alfą i założycielką Watahy.
Windy zostaje z nami a po między watahami jest spokój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz