sobota, 26 stycznia 2013

Od Muzy

Następnego dnia gdy wstałam postanowiłam pójść na polowanie.Ale po drodze natknęłam się na pewnego samca.
-Oj przepraszam.-powiedziałam
-Nic się nie stało.-odpowiedział-A może cię oprowadzić-dodał
-Z wielką chęcią.
-No to chodź

[Gdy obeszliśmy cały teren watahy]

-Pięknie tu.-powiedziałam z zachwytem
-Tak,pięknie tu.Ale ja muszę już iść.Pa.
--Cześć.-krzyknęłam za nim.W tym momencie podeszła do mnie Sofi.
-No,widzę że się ktoś tu zakochał.
-Wcale nie!Nie zakochałam się w jego głębokich oczach....
-Cha!Zakochałaś się dziewczyno i to po uszy!-powiedziała Sofi
-No i co,zakochałam się w nim i tyle.powiedziałam-Z resztą i tak mnie nie zechce.-dodałam ponurym tonem

<<<Sofi,Mike dokończcie>>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz