czwartek, 31 stycznia 2013

Od Sophi

Jestem z tego zadowolona, że wywaliłam Windy. Teraz można odczuć ulgę. Mam gdzieś tę ją watahę. 
Po tym gdy wywaliłam Windy i resztę jej kawałka stada, która była u nas, poszłam do siebie i czułam że się zmieniłam, teraz już nie będę taka dobra jak kiedyś, ani taka ufna...

Kochani wracamy do normalności! Piszmy dalej cudowne przygody, które będziemy z chwałą prezentować watahę. :)

Pozdrawiam,
Sophi :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz