sobota, 19 stycznia 2013

Od Sophi

Windy wreszcie się znalazła, a już myśleliśmy, że znów trzeba będzie robić poszukiwania...
Windy wróciła z jakimś wilkiem, może jak już tu jest to dołączy do naszej watahy?
-Windy, martwiliśmy się o ciebie... Gdzie byłaś? -zapytałam z uśmiechem
-To długa historia... A właśnie, to jest Win Rafaello. Uratował mnie... -powiedziała Windy
-Witaj, Win. -powiedziałam- Chcesz dołączyć do naszej Watahy?
Windy patrzyła na niego swoim błagającym wzrokiem i powiedział:
-Z chęcią.
Po tym poszliśmy do reszty Watahy. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się wszyscy przy ognisku. -Gdy jest tak zimno to warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz