Nowy Rok, wreszcie! Impreza udała się świetnie. Starałem się jak najwięcej czasu spędzać blisko Nathaly. Zaśpiewałem nawet piosenkę zadedykowaną dla niej.
*Chyba sprawiłem jej tym przyjemność?* Miałem taką nadzieje. Potem Nathaly powiedziała, że musi iść i że zobaczymy się później. Uśmiechnąłem się i odprowadziłem ją do wyjścia. Potem podszedłem do Fade'a.
- Siema.
- Cześć.
- Szkoda, że rozstałeś się z Windy Night, byliście niezłą parą.- Spojrzał na mnie smutnie.
Tu Vari.
Podeszłam do Mack'a i Fade'a. Od razu spostrzegłam smutną minę Fade'a. *Musiał mu o tym mówić?...* Pomyślałam i postanowiłam go rozchmurzyć. Mack w tym czasie odszedł do Nathaly, która już wróciła.
- Hej, Fade.- Uśmiechnęłam się lekko i ucieszyłam się, że odwzajemnił uśmiech. Udało mi się go rozśmieszyć! I...chyba zaczął mi się podobać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz